
W miniony piątek, 24 października 2025 roku, odbyło się kolejne spotkanie naszego Dyskusyjnego Klubu Książki.
Tym razem przedmiotem rozmów była poruszająca powieść Billa Clegga pt. "Czy miałaś kiedyś rodzinę?".
To niezwykle emocjonalna i wielowarstwowa opowieść o stracie, winie, przebaczeniu i poszukiwaniu sensu po tragedii.
Uczestnicy spotkania dzielili się swoimi refleksjami, wzruszeniami oraz przemyśleniami na temat relacji międzyludzkich i siły, jaką daje wspólnota.
Recenzję do tej książki napisała Wam nasza uczestniczka Pani Jolanta Fatalska 
, oto ona:
„Czy miałaś kiedyś rodzinę” to psychologiczna powieść, z poruszającą, głęboką historią, która zostaje z czytelnikiem na długo.
Historią, w której tragedia wydarza się na początku książki, zanim jeszcze poznamy bohaterów.
W jednej chwili życie June Reid, ulega całkowitemu przewrotowi — w noc przed ślubem jej córki Lolly wybucha pożar, w którym giną najbliżsi.
Ona jako jedyna z rodziny ocalała. Tuż po pogrzebach wyjeżdża, aby uporać się z żałobą.
Nie jest to jednak opowieść o tragedii, lecz o tym, co następuje „po końcu świata”: o żałobie, pustce, wyrzutach sumienia,
o osądach społecznych, więzach, które wciąż trwają i o pamięci. Cała powieść to próba zrozumienia tego, co wydarzyło się naprawdę.
Fabuła książki rozgrywa się w Wells, małym miasteczku, co ma ogromne znaczenie dla przebiegu wydarzeń.
Natomiast konstrukcja powieści została tak pomyślana przez autora, że fizycznie nieobecni bohaterowie odżywają we wspomnieniach pozostałych postaci.
Bill Clegg posłużył się wielogłosem, zastosował narrację z wielu perspektyw. Poszczególny rozdział to jeden głos: nie tylko June,
ale także inni mieszkańcy miasteczka, przyjaciele, rodzice, sprzedawcy kwiatów — każdy z nich to fragment układanki tworzącej wielowymiarowy i emocjonalny obraz społeczności po stracie i w żałobie. Ilość narratorów początkowo dla czytelnika może być zastanawiająca i zniechęcająca.
Lecz z czasem pojawia się sens takiego zabiegu, ponieważ widzimy, jak każda z tych postaci próbuje sobie poradzić z utratą: córki, miłości, syna, przyjaciela, czy choćby dochodu.
W treści książki pojawiają się kwestie rasizmu i ksenofobii. Nie są jednak dominujące. Pozwalają zrozumieć działania bohaterów i koleje ich losu,
ale nie przesłaniają głównego tematu: żałoby, żalu, rozpamiętywania.
Autor nie daje nam prostej odpowiedzi na pytanie kiedy kończy się żałoba. Jasno pokazuje, że nie da się „wyjść” z żałoby w sensie zapomnienia
albo wtedy, gdy przestajemy płakać. Subtelnie uzmysławia nam, że żałoba staje się częścią codzienności człowieka – czymś, z czym trzeba nauczyć się żyć, a nie czymś, co można całkowicie zostawić za sobą.
Bill Clegg daje cichą nadzieję, że można dalej żyć. pokazuje, że ból nie znika, ale może otworzyć drogę do nowych relacji i nadziei.
Uważam, że pozycja „Czy miałaś kiedyś rodzinę?” jest wartościową lekturą dla każdego i niesie ze sobą ważny przekaz.
Przypomina nam, że życie jest kruche, nic nie trwa wiecznie, jak łatwo można stracić to, co wydaje się oczywiste i jak ważne jest, by doceniać bliskich, póki są, cenić codzienność, póki ją mamy, wybaczać, zanim będzie za późno. Może właśnie w tym tkwi sens tej opowieści.
Następne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki odbędzie się 28.11.025r., z książką pt. "Dziewczyna z sierocińca " Joanny Parasiewicz.



