
W miniony piątek odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Książka jak była omawiana nosiła tytuł "Pusty las" autorstwa Moniki Sznajderman.
Oto recenzja naszej uczestniczki Pani Jolanty Fatalskiej 
Autorka książki „Pusty las” jest antropologiem kultury, doktorem nauk humanistycznych, pisarką, wydawczynią i współzałożycielką wydawnictwa Czarne.
Z mężem, Andrzejem Stasiukiem, zafascynowali się dzikim, nieucywilizowanym Beskidem Niskim, a w nim Łemkowszczyzną.
Opuścili rodzinną Warszawę i jako młodzi ludzie właśnie tam odnaleźli swoją „małą ojczyzną”. Początkowo zamieszkali w Czarnem, następnie w Wołowie- oba miejsca, podobnie jak dziesiątki innych w okolicy, były prawie wyludnione lub zupełnie puste. Na starych mapach regionu widnieją miejscowości, których już nie ma, a ślady dawnych mieszkańców zaznaczają jedynie stare cmentarze, ruiny cerkiew i sady owocowe.
Owa pustka skłoniła Monikę Sznajderman do odkrywania losów wcześniejszych mieszkańców. Śledziła życie Łemków, Bojków, Żydów, Cyganów, Grekokatolików i Prawosławnych aż do momentu ich odejścia za chlebem za ocean i wysiedleń.
Poznała swoich nieobecnych sąsiadów studiując metryki parafialne, liczne archiwalne dokumenty, przeglądając stare wydania Gazety Lwowskiej. Śledziła relacje, przeglądała zdjęcia i odkrywała nagrobki, po to, by przywołać tych, po których nie pozostało nic materialnego.
Odkrytej wiedzy wystarczyło na esej, albo opowieść historyczną, albo reportaż historyczny będący hołdem dla nieobecnych. „Pusty las” to bardzo osobista książka o wrastaniu w miejsce oraz o tym kim byli ci, którzy tu byli wcześniej. Monika Sznajderman koncentruje się na lokalnej historii i można ją uznać za zbyt regionalną, choć poruszona tematyka jest uniwersalna.
"Pusty las" to tekst bardzo charakterystyczny pod względem języka i stylu. Jest bardzo poetycki z głębią intelektualną, refleksyjny i melancholijny, pełen osobistych przemyśleń. Zawiera opisy przyrody, krajobrazu i detali życia codziennego z mnóstwem cytatów jako odniesień kulturowych i literackich. Autorka wykorzystuje tu swoje doświadczenie i wiedzę w zakresie antropologii i historii oraz erudycję.
Książka Moniki Sznajderman może okazać się trudna w odbiorze. To nie jest powieść z wartką akcją i dialogami. Nie ma tu bohatera ani zwrotów akcji. Nie ma rozdziałów i akapitów. Jest bardzo statyczna, czasami nudna i męcząca. Tekst
Monika Sznajderman porusza trudne tematy. Nawiązuje do wysiedleń Łemków i Ukraińców, kontrowersyjnej akcji „Wisła” i pogromów Żydów. Wspomina o Centralnym Obozie Pracy (COP) w Jaworznie. Akcentuje te wydarzenia jako fakt zaistniały, lecz nie ustosunkowuje się do nich jako historyk. Dlatego jest to pozycja, która zachęca czytelnika do rozwinięcia tematu.
„Pusty las” może być interesujący dla czytelników, którzy chcą wiedzieć więcej, gdyż prezentuje to, o czym mało mówi historia: rozwój przemysłu naftowego w XIX wieku i powstanie Gorlickiego Zagłębia Naftowego. Ciekawostką jest założona w Krygu w 1885 r. szkoła wiertaczy i kierowników kopalń, której absolwentów można było spotkać w świecie wszędzie tam, gdzie wydobywano ropę naftową.




